Z Lokalną Organizacją Turystyczną Ziemi Oleckiej bliżej, ciekawiej,
weselej i bezpiecznie.
W niedzielę, 22 maja roku 2016, 23- osobowa drużyna mniej lub więcej
wytrenowanych rowerzystów, w większości członków Lokalnej
Organizacji Turystycznej Ziemi Oleckiej, wyruszyła w drogę
oznakowaną wonnościami wiosny.
Wzdłuż wybranego szlaku słuchaliśmy koncertu rozradowanych żab i
odnawiającej się ptasiej fauny. Przewodnicy dobrze znali teren, ale
zapobiegliwi uczestnicy wycieczki porównywali otaczającą nas
rzeczywistość z mapą. Dzięki tak spolegliwej współpracy czasem
szybciej, czasem wolniej pokonywaliśmy kolejne odcinki trasy.
Niektórym wycieczka przyspieszyła opalanie, inni chronili się przed
słońcem przewiewną tkaniną, kapeluszem lub daszkiem. Komfort rajdu
zależał od rodzaju siodełka czy poduszki,
ale powietrze wszyscy mieliśmy jednakowo czyste. Można się było
hartować, immunizować, uodporniać na kurz wiejskich dróg. Alergicy
zgłaszali się po wizytówkę do Alicji. Alicja reklamowała źródła
aloesowej terapii. Zainteresowani naturalnymi sposobami poprawy
zdrowia mieli okazję wypatrzeć ziołowe zakątki na
ziemi oleckiej. Po wycieczce odwiedziłam 2 takie zakątki i obłowiłam
się w skarby maja. Tej niedzieli tylko ryby nie brały: napotkana
para rybaków wracała znad jeziorka
pobrzękując pustymi wiaderkami. Nasze zapadnięte brzuszki napełniły
się w Gęsim Parku, naprzeciwko kościoła w Gąskach. Ciepłą
strawę i deser z używkami zapewniło BISTRO na zakręcie. Jadąc ze
Ślepia zgubiło procenty, ale przywiozło nam power - siłę i moc do
dalszej jazdy.
LOTorośle, kilkuletnie jeszcze, ganiały mydlane banki, gdy dorośli
odbywali grecką sjestę.
W Polsce taka sjesta jest krótsza, ale piękne bzy tureckie pachną
dłużej.
Aromatoterapia z NATURY wzmocniła empatię niektórych: troszcząc się,
żartowaliśmy
i opiekowaliśmy wzajemnie. Gdy eskapada osiągnęła cel (integracja
zespołu).....padło hasło SPŁYW.
Na rozstaju dróg, w Kukowie przy głazie z numerem 33A, w kojącej,
balsamicznej scenerii lilaków, przy wystrzałowych całusach,
uściskach i podziękowaniach, nasza grupa rozdzieliła się, ścieżkami
dogodnymi dla siebie zmierzając do kresu wyprawy.
Ja tam byłam, kawę piłam i ...
zachęcam do udziału w lipcowym spływie.
Ella Stramowska
Czekaj... program LightBox poprawnie działa po
wczytaniu się wszystkich miniaturek. Do nawigacji służą przyciski rozmieszczone
u góry po obu stronach fotografii oraz na dole.
|